czwartek, 14 stycznia 2016

Podróż samochodem.

Zbliżają się ferie (a więc wyjazdy) dlatego dzisiejszy wpis dotyczy podróży psa samochodem. Polskie prawo nie zabrania przewozu psów czy kotów, jeśli jednak zagraża to bezpieczeństwu psa i ludzi, ma prawo ukarać kierowcę. Zwierzę w samochodzie bez żadnego zabezpieczenia może być przyczyną wypadków, jednak jeśli tylko dobrze zabezpieczymy zwierzę np.
  • pasami samochodowymi przeznaczonymi dla psów (to szelki z paskiem i wejściem do pasów)
  • fotelikiem samochodowym dla psów
  • transporterem
jest zdecydowanie mniejsze prawdopodobieństwo wypadku.
Niektóre zwierzęta umieją jeździć samochodem np. ja – siedzę grzecznie, no trochę się ruszam, ale nie można powiedzieć, że jest źle. Dzięki pasom mogę sam podróżować. Ale nie każde zwierzę jest takie grzeczne ;) Przykładowo kot nie usiedzi w miejscu, drapie fotele, raz do tyłu, raz do przodu – jest to niebezpieczne, może utrudnić kierowcy panowanie nad pojazdem. Nie ma wyjścia - takie zwierzę trzeba porządnie zabezpieczyć. Zdecydowanie zwiększy to bezpieczeństwo waszego pupila. Jeśli oprócz maltańczyka macie dużego psa (np. dobermana) są specjalne klatki, które wkłada się do bagażników.
Ważne aby używać w podróży szelek bo przypięcie psa do obroży przy gwałtownym hamowaniu mogłoby się skończyć tragicznie.
Do wybrania jest wiele opcji kolorystycznych ;)
Istnieją również foteliki dla psów - mam jednak wątpliwości co do tego jakby sprawdziłby się w razie wypadku. Na rynku są dostępne, także specjalne szelki mocowane do pasów bezpieczeństwa – są w kilku rozmiarach, które dowolnie się je reguluje więc będą pasować na każdego psa, a najłatwiej znaleźć je dla małych piesków m.in maltańczyków :) Dla dużych psów niezbędna będzie mata samochodowa nakładana na siedzenie - zabezpieczy to fotel przed zadrapaniami i zabrudzeniami.
Źródła: karusek.com.pl, shaggybrown.pl, www.karpzoo.pl, cokupic.pl
Bibliografia: "Jak dbać o psa?" Sophie Collins, "Hau!" Andrew Banks

4 komentarze:

  1. A jak jadę np.10 minut z Maltańczykiem do babci, to mogę go przewieźć na kolanach?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o mojego psa to akurat nigdy on nie miał problemów z podróżowaniem autem. Muszę przyznać, że jak czytałam na stronie https://kioskpolis.pl/wplyw-wspolwlasnosci-samochodu-na-znizki-ubezpieczenia-oc/#kotwica3 to faktycznie niektóre kwestie z ubezpieczeniem na pewno warto jest dobrze znać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o mnie to ja podróżuję bez zwierzaka i myślę, że i tak nasze auto zawsze musi być sprawne. Tym bardziej jak nadchodzi zima to tak jak napisano w https://ibialoleka.pl/artykul/jak-przygotowac-samochod/1115130 fajnie jest nasz pojazd porządnie przygotować.

    OdpowiedzUsuń